Spotkanie było okazją do przypomnienia zalet nowej rodziny DAF XF, XG i XG+, przy której holenderski producent śmiało poszedł do przodu, wykorzystując przepisy europejskie umożliwiające wydłużenie kabin bez wpływu na długość zestawu. Taka zmiana musi jednak posłużyć poprawie aerodynamiki, a tym samym obniżeniu zużycia paliwa i emisji CO₂, oraz zwiększeniu bezpieczeństwa załogi i innych uczestników ruchu drogowego. DAF wykoncypował, że wystarczy wydłużyć przód o 160 mm i nieco opuścić kabinę, by dało się zaokrąglić jej krawędzie dużymi promieniami uzyskując lepszy opływ powietrza. Jednocześnie duża powierzchnia szklenia i zmieniona pozycja kierowcy względem przedniej szyby diametralnie poprawiły widoczność z wnętrza, poprawianą dodatkowo przez kamery i monitory, jakimi można zastąpić lusterka zewnętrzne. W sumie udało się obniżyć opór aerodynamiczny o 19%, co przekłada się na zmniejszenie zużycia paliwa o ponad 6%. W połączeniu z istotnymi ulepszeniami zespołu napędowego, nowe DAF-y mogą spalać nawet o 10% mniej, niż obecne.

Zgodnie z nowymi przepisami wydłużono także o 33 cm tylną część kabiny tworząc komfortową wersję XG, taką jaka trafi do Regesty. Na konferencji prasowej towarzyszącej przekazaniu wypowiadał się także prezes firmy Rafał Kwiecień, przedstawiając pokrótce jej historię mocno związaną z marką DAF, stanowiącą większość taboru ciągnikowego. Regesta specjalizuje się w transporcie stali w Europie Zachodniej, więc mocno odczuła lockdown i jeszcze się z tego nie otrząsnęła: nowe zakupy to wymiana taboru, a nie jego rozwój.

W przekazaniu tak niezwykłego pojazdu tak wyśmienitemu klientowi uczestniczył dyrektor generalny DAF Trucks Polska Mariusz Piszczek, ściskając serdecznie Rafała Kwietnia, prezesa Regesty (trzyma statuetkę Klienta Nr 1). Na swoją kolej do uścisków czeka rodzina Wanickich, domowych dealerów firmy, realizujących wszystkie dostawy DAF-ów.