Konkursowe jury, składające się z 24 redaktorów europejskich czasopism transportowych, wyżej oceniło rozwiązania elektrycznego napędu opracowanego przez PSA. Wykorzystując właściwości platformy EMP2 zmieszczono pod podłogą samochodów dostawczych średniej klasy pokaźny pakiet akumulatorów: 50 lub 75 kWh. Pierwszy można wybrać do vanów każdej z 3 dostępnych długości, drugi tylko do wersji długiej i ekstra-długiej. Napędzane silnikiem o mocy maks. 100 kW i momencie obrotowym 260 Nm elektryki mają realny zasięg ponad 200 km z mniejszym zapasem energii i ponad 300 km z większym. Akumulator można ładować z Wallboxa mocą 7,2 kW (w opcji 11 kW) lub z ładowarki prądu stałego mocą do 100 kW, a także z domowego gniazdka.

Zarządzanie skromnym zapasem energii jest ułatwione przez wybór 3 trybów pracy: Power, Normal i Eco. Pełne osiągi silnika są rozwijane tylko na pierwszym z nich, kolejne wiążą się z ograniczeniem mocy i momentu do odpowiednio 80 kW/210 Nm i 60 kW/190 Nm, co i tak nie jest źle. Dzięki charakterystyce silnika elektrycznego, rozwijającego maksymalny moment w pełnym zakresie obrotów, dynamika nawet w trybie Eco jest zadowalająca. Umożliwiono także wybór intensywności hamowania odzyskowego na dwóch poziomach, dzięki czemu można w zależności od sytuacji drogowej toczyć się rozpędem lub zwalniać, oszczędzając hamulce. W praktyce samochód daje się wtedy prowadzić z użyciem wyłącznie pedału przyspiesznika, bo skrzyni biegów w nim nie ma.

Wszystkie elektryczne samochody PSA są dostępne na polskim rynku zarówno w wersji towarowej, jak i osobowej. Ceny zaczynają się od ok. 140 tys. zł netto, kończą blisko 170 tys. zł za wersje ekstra długą z większym akumulatorem.

Grupa PSA dysponuje samochodami elektrycznymi dojrzałymi pod względem technicznym, o zadowalającym zasięgu, kuszących komfortem płynnej jazdy w cichej kabinie. Cena i koszty eksploatacji przy drogim prądzie to osobna kwestia.