W dniach 21-23 marca Centrum Targowo-Kongresowe Ptak Warsaw Expo w podwarszawskim Nadarzynie otworzyło dwie hale na równoległe imprezy: Międzynarodowe Targi Transportu, Spedycji i Logistyki MT TSL oraz Międzynarodowe Targi Transportu Publicznego Warsaw Bus. Organizator próbuje zwabić do siebie branżę transportową, stawiając do jej dyspozycji centrum targowe największe w Europie Środkowej pod względem powierzchni, dobrze wyposażone, przystosowane do dużych i ciężkich pojazdów, a przy tym z dogodnym dojazdem z centrum Warszawy i na przecięciu dróg S8, S7 i A2. Nadarzyn jest też „zagłębiem” przedstawicielstw i serwisów pojazdów użytkowych.

Sama lokalizacja oczywiście nie zapewni sukcesu, ale ten duet wystawowy zagrał po raz drugi, przyciągając ponad 160 wystawców i ponad 9 tys. profesjonalnych zwiedzających. Program objął m.in. konferencję intermodalną, Spotkania Transportowe z prezentacjami najnowszej oferty dla przewoźników oraz wiele interesujących prezentacji, wśród których wyróżniał się pokaz układu e-Truck przeprowadzony przez Texa.

Co do pojazdów, warto podkreślić zgromadzenie w jednym miejscu pełnej gamy minibusów na bazie Iveco Daily. Ofensywa, o której pisaliśmy w poprzednim numerze, rozwija się na całego i wykracza poza granice: w Nadarzynie zaprezentował się także litewski zabudowca. Nieobecność innych większych marek wykorzystali importerzy autobusów tureckich i…ukraińskich! Duży i otwarty polski rynek przyciąga coraz więcej chętnych do podziału, obok znanych nazw jak Isuzu czy Otokar pojawiają się nowe lub wskrzeszone (TAM). Coraz więcej jest też pojazdów używanych, hand-lem nimi zaczynają zajmować się przewoźnicy.

Na Warsaw Bus debiutował MAN TGE jako minibus, wykonany przez firmę Mercus dla klienta holenderskiego. We wnętrzu zainstalowano 16 luksusowych foteli pasażerskich Sege.

CIMC jest wierna nadarzyńskim targom, pokazując w tym roku naczepę kurtynową montowaną w gdyńskim zakładzie, z wykorzystaniem jedynie ramy pochodzącej z Chin, oraz podkontenerówkę.

EWT zaprezentowała Sprintera z zabudową Schmitz Cargobull. To nie tylko nowa technologia, lecz i zupełnie nowe przedsięwzięcie, które teraz wspólnie rozważają producent i przedstawiciel. Jak to rozegrać?