http://www.transporttm.pl/news/21/18/Polaczenie-designu-i-pasji

Pojazdy ciężarowe

Połączenie designu i pasji

07-07-2011
Janusz Kaniewski pokazał swój talent opracowując specjalny zestaw naczepowy, który stał się salonem wystawowym producenta armatury łazienkoweji sanitarnej Koło.

Janusz Kaniewski jest projektantem młodego pokolenia, ale jego dotychczasowe dokonania budzą duży respekt, tym bardziej, że udziela się wszechstronnie. W obszarze motoryzacji i transportu zaznaczył już swoją obecność projektując takie samochody jak Fiat 500, Lancia Delta oraz Ferrari California. Kaniewski miał też udział w przygotowaniu zmienionego logo turyńskiego Fiata. Doradza także japońskim producentom: Hondzie, Mazdzie i Suzuki. Ale to nie wszystko. Podczas ubiegłorocznych targów branżowych Inno Trans w Berlinie zaprezentował kilka projektów foteli do pociągów: wygodne i obszerne do dalekobieżnych oraz prostsze i mniejsze, stosowane w składach podmiejskich. Design został połączony z ergonomią i wszechstronnym wykorzystaniem różnych materiałów. Ekspozycja została dostrzeżona i zaowocowała nawiązaniem ciekawych kontaktów. Janusz Kaniewski ma już renomę wśród wielu producentów, stąd też możemy się spodziewać kolejnych, interesujących projektów. Przedstawiamy jeden z nich, bliski truckerom: ciągnik z naczepą specjalnego przeznaczenia. MSES II to designerski zestaw, który nie tylko z zewnątrz fascynuje miłośników śmiałych i nietuzinkowych projektów. Koło MSES II jest nową, mobilną salą ekspozycyjną rodzimego producenta, znanego nie tylko w kraju. Właśnie odbywa on trasę po Polsce i Europie jako wizytówka możliwości produkcyjnych i projektowych firmy. Służy temu m.in. specjalnie oklejona kabina ciągnika i powierzchnia zewnętrzna przyczepy, eksponująca nazwę Koło. Częściowo rozsuwana hydraulicznie naczepa przypomina te używane na zapleczu Formuły 1 lub do obsługi telewizyjnej dużych imprez. Dzięki temu uzyskano o wiele większą przestrzeń do prezentowania różnych wyrobów. Powierzchnia ekspozycyjna wynosi ponad 60 m2. Na dachu naczepy znajduje się taras. Umożliwia to zaproszenie zwiedzających na kawę, zaś kontrahentów do rozmów o interesach. Goście nie czują się niczym w budce telefonicznej. Rozkładanie naczepy dla celów ekspozycyjnych robi wrażenie nie mniejsze niż jej wygląd. Wnętrze zostało tak pomyślane, by wizualnie powiększało faktyczną powierzchnię w środku. Pomaga w tym odpowiednio dobrane i ukierunkowane oświetlenie oraz kolorystyka wnętrza. Źródłem światła są lampy halogenowe i panele LED. Dodatkowo w ścianach zamontowano telewizory, na których prezentowane są wyroby, jakie nie zmieściły się w przyczepie. W ten sposób na pokładzie MSES II udało się pokazać pełny przekrój produktów Koła. Wynika to nie tylko z samej koncepcji mobilnej sali, ale również ze sposobu, w jaki została ona wykonana. Możemy zobaczyć kabinę prysznicową, bidety, meble łazienkowe oraz dwie wanny, jedną z hydromasażem. Dzięki temu, że jest umieszczona w specjalnym stelażu i wsuwana przez właz z boku naczepy, można ją wypełnić wodą, aby zaprezentować w pełni jej działanie. W tym miejscu, zamiast podłogi, znajduje się biała, mleczna, wyjmowana osłona. Jej szkło jest matowe, częściowo przezroczyste. O dodatkowy efekt dba specjalne oświetlenie wnęki z wanną. Reszta podłogi została wyłożona drewnem. Z tego materiału są również zrobione kręte schody z przodu naczepy, prowadzące na wspomniany taras. Jego podłogę wykonano z perforowanej blachy, osłaniają go składane, metalowe barierki. Ten pomysł jest znakomity, ponieważ nie przeszkadzając zwiedzającym ekspozycję wewnątrz przyczepy, można spokojnie usiąść przy którymś ze stolików (te niestety trzeba wnosić na górę) i spokojnie porozmawiać lub odpocząć. Ten oryginalny sposób prezentacji ma przyciągnąć dodatkowych klientów, przyzwyczajonych do robienia zakupów w salonach lub marketach budowlanych. Nowocześnie wyposażona mobilna sala może również posłużyć celom szkoleniowym. Śmiały projekt Janusza Kaniewskiego zrealizowała znana firma Tadeusza Wróbla Auto-Kontener, co zostało uwidocznione okolicznościową tablicą wewnątrz pojazdu. Podkreślono przy tym z dumą, że to w pełni polska realizacja.(KM)